Smutek i rozczarowanie. Plaga kontuzji skutkuje porażką w meczu na szczycie.
oszusta Sebastiana Mencla przyp. red.) i mocnym choć skutecznym podaniem otworzył droge do bramki kapitanowi Patrykowi Jackowiczowi, który strzelił swoją pierwszą bramke w oficjalnych meczach Buffalsów i przerwał niemoc strzrelecką która nad nim ciążyła !!! ..Niestety, długo nie cieszyliśmy się ze zdobytej bramki ponieważ dwie szybkie kontry w wykonaniu popularnego "Fapera" ustaliły wynik na 1-3 dla Szarakanów i po takich obrotach spraw nasza drużyna była kompletnie rozbita i niepotrafiła zagrozić już bramce przeciwników, co skutkowało iż mecz zakończył się naszą porażką.
Komentarze